
Moja podróż poślubna!
Tym razem nie będzie tu kolejnej wspaniałej historii o moich klientach, lecz tak jak w tytule, krótka fotograficzna opowieść o mnie i o mojej żonie, co nie znaczy, że nie będzie wspaniała. :)
W tym roku, czyli zwariowanym 2020, również i ja dołączyłem do szczęśliwego grona nowych małżonków.
A po ślubie, weselu oraz poprawinach, przyszedł czas na długo wyczekiwaną - podróż poślubną!
Podróż mieliśmy podzieloną na dwa etapy, najpierw bliski memu sercu Rzym, tam także mieliśmy wykonaną sesje ślubną. Drugi etap podróży nam się trochę skomplikował, bo mieliśmy lecieć na Bali, ale niestety koronowiurus pokrzyżował nam ten plan, więc zdecydowaliśmy się polecieć na Fuerteventurę! Nie żałujemy ani trochę tej decyzji, ponieważ tam jest przepięknie! Zresztą koniec mojego pisania, sami zobaczcie poniżej!

























